Konsultacje uprawowe z dr Agnieszką Stępowską

W ciągu kilkunastu lat w gospodarstwie pana Andrzeja zostało przetestowanych około 200 odmian papryki. Jego opinia jest ważna dla firm wprowadzających nowe propozycje na rynek. Między innymi oceniał i rekomendował do uprawy odmiany takie, jak Muriel i Muretta.

Spotkanie "Przystanek Papryka" w gospodarstwie Andrzeja Krzywkowskiego w 2024 r. (fot. AW)
Spotkanie „Przystanek Papryka” w gospodarstwie Andrzeja Krzywkowskiego w 2024 r. (fot. AW)

W tym sezonie jednak nie tylko ceny papryki zawiodły producentów tego warzywa. Uprawie tego ciepłolubnego gatunku bardzo nie sprzyjała pogoda. Zimna wiosna i duża zmienność warunków utrudniły typowy rozwój wielu odmian, spowodowało to opóźnienie plonowania i wpłynęło negatywnie na wysokość plonu. W takich trudnych warunkach najlepiej radziły sobie odmiany o silnym systemie korzeniowym. Podczas spotkania będzie okazja, by rozmawiać na ten temat, a także o innych problemach w uprawie papryki, jakich nie brakuje w tym roku. Uczestnicy będą mogli skonsultować się ze specjalistką ds. uprawy papryki – dr Agnieszką Stępowską.

Cena mocno poniżej kosztów produkcji

Trudno jednak nie wspomnieć, że tegoroczna sytuacja producentów papryki jest dramatyczna. – Sprzedajemy paprykę dużo poniżej kosztów produkcji, ja w tym roku sporo towaru sprzedałem za połowę ceny, wynikającej z kosztów produkcji – mówi ogrodnik. Te, według kalkulacji pana Andrzeja, w jego uprawie wynoszą około 4 zł/kg. Dokładna wartość kosztów zależy od wielu czynników, m.in. od zaplecza technicznego gospodarstwa i długości okresu plonowania papryki (w tunelach pokrytych podwójną, pompowaną folią okres plonowania jest dłuższy, niż w tunelach pokrytych pojedynczą warstwą folii). – Dzisiaj otrzymuję 3,50 do 3,70 zł/kg za piękny towar, za paprykę, która jest chroniona metodami biologicznymi, aby spełniać rygorystyczne normy dotyczące m.in. poziomu pozostałości substancji aktywnych – informuje pan Andrzej.

Obecnie pozostaje mieć nadzieję, że sytuacja na rynku papryki poprawi się i na koniec sezonu nastroje będą lepsze. Mocno trzymamy kciuki za producentów papryki i zachęcamy wszystkich, by kupowali polskie warzywa i wspierali rodzimych producentów.